Trwa wyścig między planem miejscowym i pozwoleniem na budowę
Czasami gminy próbują powstrzymać powstanie niepożądanej inwestycji poprzez zmianę planu miejscowego w czasie procedowania pozwolenia na budowę. Z jakimi niebezpieczeństwami prawnymi wiąże się takie działanie?
Organ obowiązany jest ustalić stan faktyczny, że zamierzenie inwestycyjne dopuszczone w obowiązującym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub ustalone w decyzji o warunkach zabudowy okazuje się niepopularne społecznie.
Kto wygra
W takiej sytuacji władze gminy próbują sprostać oczekiwaniom mieszkańców i podejmują działania mające na celu zapobieżenie jego realizacji. Zazwyczaj polegają one na uchwaleniu dla danego terenu nowego m.p.z.p. lub zmianie obowiązującego planu. Jeżeli taka inicjatywa jest realizowana w czasie, w którym właściwy organ administracji architektoniczno-budowlanej proceduje wniosek inwestora o wydanie pozwolenia na budowę, dochodzi do swoistego wyścigu urzędniczego.
W wyścigu tym ściągają się ze sobą uchwała rady gminy w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która (w założeniu inicjatorów) powinna wejść w życie przed wydaniem decyzji administracyjnej o pozwoleniu na budowę i postępowanie w sprawie takiego pozwolenia prowadzone przez organ administracji architektoniczno-budowlanej.
Prawda obiektywna
Z obowiązującej w postępowaniu administracyjnym zasady prawdy obiektywnej wynika bowiem, że decyzję administracyjną wydaje się w oparciu o stan faktyczny istniejący w dniu jej wydawania.
„Związany zasadą ogólną prawdy obiektywnej (art. 7...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta